Lifestyle
Do tej grupy należą trzy substancje: kwas α-linolenowy (ALA), kwas eikozapentaenowy (EPA) oraz kwas dokozaheksaenowy (DHA). Stanowią one źródło do syntezy wielu związków biologicznie czynnych, są także głównymi składnikami fosfolipidów błon komórkowych, mają działanie przeciwarytmiczne, przeciwzakrzepowe, przeciwmiażdżycowe oraz przeciwzapalne, a także poprawiają funkcję śródbłonka naczyń. Kwas eikozapentaenowy ulega przekształceniu w PGE3, PGI3, TXA3 i LTB5, natomiast ALA – w PGI1 i TXA1. Wyniki badań wskazują na dużą rolę kwasów omega 3 w funkcjonowaniu układu krążenia, dlatego pacjentom z grupy ryzyka rozwoju chorób układu krążenia sugeruje się zwiększenie ich podaży. Polscy eksperci zalecają, żeby ich spożycie pokrywało 1–2% zapotrzebowania energetycznego, z czego dzienna dawka ALA to 2 g, a EPA i DHA – 200 mg. Według zaleceń Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego osoby zdrowe powinny spożywać 2 razy w tygodniu ryby oraz produkty bogate w ALA (1,5–3,0 g) w ramach profilaktyki chorób układu krążenia. Osoby z chorobą niedokrwienną serca powinny spożywać 1 g EPA i DHA z ryb oraz produkty bogate w ALA. Osobom z hipertriglicerydemią zaleca się spożycie 2–4 g EPA i DHA. Duże znaczenie ma proporcja nienasyconych kwasów w diecie – stosunek omega 6 do omega 3 powinien być niższy niż 5:1. Są dwie metody zaspokajania zapotrzebowania na te substancje: zwiększenie spożycia wraz z dietą i suplementacja w postaci produktów farmaceutycznych.
Źródłem kwasów tłuszczowych omega 3 są głównie ryby i oleje roślinne, zwłaszcza olej rzepakowy. Produktami bogatymi w ALA są olej lniany, siemię lniane, orzechy włoskie i wytłaczany z nich olej. Źródło EPA i DHA stanowią algi oraz ryby, które odżywiają się algami (łosoś, makrela, śledź, sardynki). Wytyczne żywieniowe wskazują, że zapotrzebowanie na te związki powinno być zaspokajane przede wszystkim przez żywność. Należy jednak pamiętać, że zawartość kwasów omega 3 w rybach będących głównym źródłem tych substancji w diecie jest zróżnicowana. Żyjące w zimnych wodach tłuste ryby, takie jak łosoś, makrela, tuńczyk, śledź i sardynki, zawierają duże ilości kwasów tłuszczowych omega 3, natomiast ryby o niższej zawartości tłuszczu oraz żyjące w wodach słodkich, takie jak tilapia i dorsz – mniejsze. Dużą rolę odgrywa również skład ich pokarmu. Ryby hodowlane zwykle zawierają więcej EPA i DHA niż ryby z połowów, ale wiele zależy od warunków środowiskowych. Analiza składu kwasów tłuszczowych łososia atlantyckiego hodowanego w gospodarstwach szkockich wykazała, że ich zawartość znacznie spadła w latach 2006–2015 z powodu zastąpienia tradycyjnych składników morskich w paszach dla ryb innymi składnikami. Oznacza to, że codzienna dawka kwasów omega 3 w diecie nawet przy stałej liczbie posiłków zawierających ryby jest w znacznej mierze szacunkowa i może podlegać znacznym wahaniom. Z tego powodu trudne jest ustalenie, czy proporcja kwasów omega 6 do omega 3 jest prawidłowa. Zatem efekt terapeutyczny w chorobach układu krążenia staje pod dużym znakiem zapytania. Dodatkowo należy pamiętać, że tłuste ryby morskie, które zawierają najwięcej opisywanych substancji, są drapieżnikami i w związku z tym w ich organizmach kumulują się zanieczyszczenia. Szczególnie niebezpieczna może być zawartość rtęci i innych metali ciężkich, których coraz więcej znajduje się w wodach morskich.
Należy wziąć pod uwagę także to, że utrzymanie diety bogatej w kwasy omega 3 może być trudne również ze względów finansowych (wysokie ceny ryb w warunkach polskich) oraz z powodu coraz szybszego tempa życia utrudniającego samodzielne przygotowywanie posiłków.
W badaniach klinicznych, w których udowodniono korzystny wpływ kwasów omega 3 w chorobach układu krążenia, pacjentom podawano je przede wszystkim w postaci różnych suplementów diety. Na rynku są one dostępne w kilku postaciach, w tym w oleju rybim, oleju z kryla, oleju z wątroby dorsza i produktach wegetariańskich, które zawierają olej z alg. Mogą one też zawierać kwasy omega 3 w jednej z kilku różnych form: naturalne trójglicerydy, wolne kwasy tłuszczowe, estry etylowe, ponownie estryfikowane triglicerydy i fosfolipidy. Typowy suplement oleju rybnego zawiera około 1000 mg oleju z ryb, w tym 180 mg EPA i 120 mg DHA, ale dawki różnią się znacznie w zależności od preparatu. Dodatkowo suplementy mogą zawierać witaminy i inne składniki uzupełniające dietę. Z powodu dużej zmienności między preparatami ważne jest sprawdzanie składu. Mimo tych niedogodności podawanie kwasów omega 3 w postaci suplementów jest korzystniejsze w przypadku konieczności zachowania stałych i powtarzalnych dawek dobowych. Dodatkowo procesy produkcyjne pozbawiają oleje rybie zanieczyszczeń, dzięki czemu są one bezpieczniejsze. Również pod względem finansowym preparaty wypadają korzystniej, a ich stosowanie pozwala chorym na swobodniejsze kształtowanie jadłospisu. Dla wielu z nich przyjmowanie tabletki jest także wygodniejsze.
Wytyczne National Institute for Health and Clinical Excellence (NICE) z 2007 r. zalecają, żeby w ramach prewencji wtórnej po zawale serca stosować preparat zawierający kwasy omega 3 (Omacor) przez 3 miesiące po zawale serca, o ile interwencja dietetyczna jest nieskuteczna.
Jak wskazują wytyczne, zwykłe zapotrzebowanie na kwasy omega 3 najlepiej zaspokajać ze źródeł naturalnych. Trzeba jednak pamiętać, aby w warunkach codziennej praktyki zwrócić uwagę również na czynniki natury pozamedycznej, które mogą wpłynąć na skuteczność podjętej interwencji, takie jak uwarunkowania ekonomiczne czy wynikające z trybu życia, i stosownie do nich dobierać metody leczenia. Obniżenie komfortu życia z powodu zaleconej terapii może bowiem skutkować jej szybkim porzuceniem.
Nieco bardziej sytuacja komplikuje się w przypadku stosowania kwasów omega 3 w ramach profilaktyki wtórnej. Terapeutyczna dawka kwasów omega 3 (2–4 g) jest na tyle duża, że nie zawsze jest możliwa do realizacji jedynie przy zastosowaniu diety. Dlatego w takiej sytuacji suplementacja wydaje się niezbędna.
Piśmiennictwo: